Kolejny rok pandemii jeszcze dobitniej pokazał, jak bardzo pacjenci potrzebują łatwego i szybkiego dostępu do opieki onkologicznej.
Zachwianie systemu opieki zdrowotnej spowodowało, że wielu pacjentów miało utrudniony dostęp do badań profilaktycznych czy wstępnej diagnostyki i traciło czas, tak bardzo cenny w przypadku choroby nowotworowej. Dlatego nie możemy już dłużej zwlekać z naprawą systemu. Pacjenci muszą mieć dostęp do skoordynowanej i kompleksowej opieki onkologicznej.
Niższa zgłaszalność na badania profilaktyczne widoczna jest w danych publikowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia – w 2021 roku tylko 35 proc. pań z grupy ryzyka (w wieku 50-69 lat) zgłosiło się na badanie mammograficzne. To zdecydowanie za mało, aby skutecznie walczyć z nowotworami piersi. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku badań cytologicznych – w tamtym roku zaledwie niecałe 13 proc. kobiet w wieku 25-59 lat miało wykonaną cytologię. Dane te są zatrważające i będą w kolejnych latach wpływać na wykrywalność nowotworów w zaawansowanym stopniu rozwoju, a więc w momencie, w którym szanse na wyleczenie są zdecydowanie mniejsze.
Wyższy stopień zaawansowania w niektórych nowotworach widoczny jest niestety już teraz. Dotyczy to przede wszystkim pacjentów z rakiem płuca. Jest to nowotwór, który charakteryzuje się szybkim przebiegiem, dlatego czas odgrywa tutaj szczególnie ważną rolę. Przez utrudniony dostęp do szybkiej diagnostyki, przede wszystkim w szpitalach pulmonologicznych, które z znacznej części zostały przekształcone na szpitale covidowe, liczba pacjentów z III i IV stopniem zawansowania nowotworu płuca wzrosła aż do 80%.
Mało optymistycznie wnioski można wyciągnąć również z danych NFZ dotyczących jakości chirurgii onkologicznej. Zgodnie z międzynarodowymi standardami jakość chirurgii onkologicznej wyznacza próg minimalnej liczby zabiegów przeprowadzonych w ciągu roku. Mówiąc najprościej – wyższe bezpieczeństwo i lepsze efekty zabiegu zapewni pacjentowi ten szpital, w którym takich zabiegów wykonuje się odpowiednią liczbę. Przykładowo, w raku piersi próg ten powinien wynosić 250 zabiegów rocznie. W 2020 r. prób ten osiągnęło 11 na 167 ośrodków realizujących ten zakres świadczeń. W przypadku raku jelita grubego próg 75 zabiegów osiągnęło zaledwie 38 spośród 418 ośrodków. Wynika to przede wszystkim z dużego rozproszenia ośrodków, które uniemożliwia koncentrację chirurgii, a co za tym idzie podniesienie jakości leczenia onkologicznego.
Smutną konstatacją powyższych danych jest fakt, że o wielu nieprawidłowościach dowiadujemy się dopiero po roku czy dwóch. Są to też dane szczątkowe, na podstawie których wyciągamy mniej lub bardziej szczegółowe wnioski, ale często nie możemy poznać przyczyn negatywnych zjawisk. Podobne problemy można zauważyć również w wielu krajach europejskich, dlatego w 2017 roku w ramach unijnej inicjatywy CanCon opublikowano Europejski przewodnik poprawy jakości w kompleksowej walce z rakiem. W przewodniku przedstawiono model sieci onkologicznej, czyli struktury łączącej specjalistyczną wiedzę i doświadczenie, pozwalającej na objęcie pacjentów z różnych obszarów danego regionu kompleksową i skoordynowaną opieką. Rekomendacje dotyczące sieci onkologicznych znalazły się również w Europejskiej Strategii Walki z Rakiem opublikowanej w 2020 r.
W Polsce potrzebna jest reforma organizacji opieki onkologicznej, dzięki której każdy, niezależnie od miejsca zamieszkania, otrzyma pomoc w odpowiednim czasie, ale również o odpowiedniej jakości. Nie chodzi tylko o to, aby pacjent miał wykonane badanie szybko. Badanie musi być wykonane dobrze, czyli zgodnie ze standardami. Opis badania, np. histopatologicznego, powinien być wykonany zgodnie z protokołem synoptycznym, czyli według określonych standardów zapisu. To niezwykle istotne, ponieważ ujednolicony schemat zapisu pozwala na uniknięcie złej interpretacji wyniku i zredukowanie błędnych decyzji klinicznych. Redukcja błędnych decyzji klinicznych to szybsze podjęcie leczenia. W sprawnym przeprowadzeniu pacjenta przez ścieżkę onkologiczną znaczenie mają również takie elementy takie jak: komunikacja, opieka koordynatora i ankieta satysfakcji pacjenta (dotychczas często bagatelizowane).
Taki model opieki testowany jest z powodzeniem od 2019 roku w woj. dolnośląskim. By znacznie skrócić czas oczekiwania na pierwszą konsultację u specjalisty onkologa i uczynić to bez wychodzenia z domu uruchomiono specjalną infolinię oraz bramkę SMS. Wizyta odbywa się w poradni onkologicznej najbliżej miejsca zamieszkania. Zapewnienie pacjentom komunikacji ze szpitalem – za pośrednictwem różnych kanałów, w zależności od preferencji pacjenta – pozwala zaoszczędzić czas na szukanie terminu u lekarza. Wprowadziliśmy także opiekę koordynatora już na etapie diagnostyki a nie konsylium, jak to miało miejsce dotychczas. Jest to szczególnie ważne w przypadku, gdy pacjent otrzymuje kilkanaście skierowań na badania i ma je wykonać w różnych szpitalach. Koordynator pomaga w tym pacjentowi, co na tym etapie także skraca proces. Korzyścią dla pacjentów jest także wprowadzenie – po raz pierwszy w Polsce – systemu nadzorowania i oceny jakości opieki onkologicznej, także przez samych pacjentów, dzięki któremu NFZ otrzymuje dokładne dane o leczeniu pacjenta (czas leczenia, sposób leczenia, jakość diagnostyki i leczenia, czas wdrożenia leczenia).
W systemie znajdują się dane o kilku tysiącach pacjentach. Możemy w czasie rzeczywistym prześledzić ścieżkę każdego pacjenta z osobna i przeanalizować, czy miał wykonane wszystkie niezbędne badania, czy zastosowane leczenie było zgodne ze standardami i czy wszystkie procedury są wykonywane terminowo. Można ocenić czas od diagnozy do rozpoczęcia leczenia, który przy dbałości o czas realizacji poszczególnych etapów diagnostyki oczywiście też się skraca. Monitorujemy stale odsetek zgonów po leczeniu, częstość powikłań i gromadzimy informacje o czasie przeżycia pacjenta. Wszystkie wyniki uzależnione są oczywiście od rodzaju i stopnia zaawansowania choroby. Po raz pierwszy w Polsce mamy dostęp do tak rozbudowanej informacji o efektach diagnostyki i leczenia onkologicznego i co najważniejsze – informacje są zbierane bieżąco. Wszystkie dane, które trafiają do bazy danych pochodzą z elektronicznej dokumentacji medycznej, która podlega nadzorowi prawnemu.
Jedyną wadą pilotażu jest zawężenie go do czterech województw. Takie rozwiązania powinny być wprowadzone w całym kraju, a 2022 rok powinien być czasem na przygotowanie do wdrożenia kompleksowej i koordynowanej opieki onkologicznej w pozostałych regionach.