Rak nerki występuje stosunkowo rzadko. Stanowi blisko 2% wszystkich rozpoznanych na świecie nowotworów złośliwych. Dwukrotnie częściej chorują na niego mężczyźni niż kobiety. U dorosłych pacjentów zwykle diagnozowany jest rak nerkowokomórkowy, który stanowi około 90% wszystkich złośliwych nowotworów nerek. Szanse na poprawę wyników leczenia mogą zwiększyć: lepsza profilaktyka, wykrycie choroby na wczesnym etapie oraz dostęp do nowych schematów leczenia. Zależy nam więc na wykrywaniu zmian małych, kiedy ryzyko wystąpienia przerzutów jest niewielkie.
„Pracujemy” na rozwój raka nerki
Na powstanie raka nerkowokomórkowego wpływa między innymi palenie tytoniu oraz – zwłaszcza u kobiet – otyłość. Uważa się, że nawet 1/4 nowotworów wywodzących się z nerek jest spowodowana paleniem tytoniu. Palenie tytoniu i otyłość to czynniki modyfikowalne, czyli mamy wpływ na występowanie ich w naszym życiu. Warto więc dbać o zdrowy tryb życia i prawidłową dietę oraz nie palić tytoniu, gdyż to najprostsza i najtańsza forma profilaktyki – wszystkich chorób nowotworowych, a nie tylko raka nerkowokomórkowego.
Czynnikiem ryzyka może być też ekspozycja na różne substancje, w tym przemysłowe, co oznacza, że rak nerki może być chorobą zawodową – lekarze specjaliści medycyny pracy są tego świadomi. Również niektóre choroby nerek sprzyjają występowaniu raka nerkowokomórkowego, na przykład wielotorbielowatość nerek. Wpływ mają też czynniki genetyczne – zwykle pacjenci nie są ich świadomi, ale pojawienie się nowotworu w młodym wieku powinno być wskazówką, że u danej osoby taka predyspozycja może istnieć.
Rak nerki często rozwija się w ukryciu
W raku nerki problem stanowi to, że objawy choroby często występują dopiero na etapie, kiedy leczenie radykalne jest już niemożliwe. Typowe symptomy zaawansowanego nowotworu nerki to wyczuwalny guz w jamie brzusznej, bóle okolicy lędźwiowej, krwiomocz. Jeżeli pojawią się jakiekolwiek niepokojące objawy ze strony układu moczowego, należy udać się do lekarza. Najlepiej, gdyby był to urolog. W Polsce trzeba mieć do tego specjalisty skierowanie od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Chory może również – jeżeli jest mocne podejrzenie, że objawy mogą wynikać z procesu nowotworowego – udać się bezpośrednio do onkologa; nie potrzebuje do tego lekarza skierowania. Procedowanie diagnostyki i leczenia pacjenta z podejrzeniem nowotworu złośliwego przyspiesza posiadanie tzw. „zielonej karty”, czyli karty DiLO. Może ją wydać lekarz POZ lub onkolog.
Badania diagnostyczne podstawą wczesnego wykrycia raka nerki
W diagnozowaniu raka nerkowokomórkowego podstawą są badania obrazowe. Jednym z najbardziej powszechnych i nieinwazyjnych tego rodzaju badań jest USG jamy brzusznej – nowotwory nerki często są dzięki niemu wykrywane przypadkowo i wcześnie. Dzięki badaniom obrazowym możemy zobaczyć guz lub przerzuty nowotworowe (o ile występują). Badaniem wymaganym do prawidłowego kwalifikowania pacjentów do terapii jest najczęściej tomografia komputerowa jamy brzusznej i miednicy. Bardzo podkreślam potrzebę wykonywania również tomografii klatki piersiowej, gdyż tam najczęściej pojawiają się przerzuty raka nerki.
Dla wszystkich nowotworów nerkowokomórkowych wywodzących się z miąższu nerek podstawową terapią jest leczenie chirurgiczne. Jeśli to możliwe, przy w miarę niedużym guzie staramy się zaoszczędzić jak najwięcej miąższu nerki, więc usuwamy guz w granicach zdrowych tkanek. Jeśli nie można wykonać operacji oszczędzającej, usuwany jest guz wraz z całą nerką. Ponownie podkreślę tu wagę wczesnego wykrycia nowotworu nerki dla zachowania tego narządu, co w konsekwencji umożliwi prowadzenie życia w dobrej jakości.
Ok. 20% pacjentów przy pierwotnej diagnozie ma już chorobę w stadium uogólnienia. U ok. 30% chorych proces nowotworowy podlega progresji i już po leczeniu zabiegowym ujawniają się przerzuty odległe. U części chorych, tych u których ryzyko późniejszego ujawnienia się przerzutów jest znaczne, mamy obecnie dostęp do immunoterapii uzupełniającej – jest to leczenie stosowane po operacji, którego celem jest poprawienie wyników. Po zakończonym leczeniu radykalnym guzów nerki pacjentów pozostawiamy w obserwacji. Na ile będzie ona intensywna, jakie badania w tym czasie wykonamy, zależy od wyniku badania histopatologicznego. W zależności od tego, na ile zoperowany radykalnie guz nerki był zaawansowany i czy był złośliwy, pacjentów kwalifikuje się do grup o różnym rokowaniu.
Rak nerki – Kluczowa rola leczenia I linii
Faza choroby uogólnionej, kiedy wiemy, że nie potrafimy zapewnić pacjentowi leczenia metodami chirurgicznymi czy inną terapią miejscową, jest podstawowym wskazaniem do leczenia systemowego (czyli takiego, gdy leki podajemy albo doustnie, albo dożylnie i działają one w całym organizmie). Mamy różne rodzaje leczenia systemowego, a dobór właściwej metody zależy od wielu czynników, z czego kluczowym jest wynik badania histopatologicznego.
Pamiętajmy, że rak nerkowokomórkowy to grupa nowotworów różniących się biologią i odpowiedzią na stosowane terapie. Najczęstszy jest rak nerkowokomórkowy w wariancie jasnokomórkowym (80-85% przypadków raka nerki). Wiemy o nim najwięcej i najwięcej też mamy na ten typ nowotworu obecnie zarejestrowanych leków. Możemy tu stosować leki hamujące tworzenie nowych naczyń krwionośnych w okolicy guza i leki stymulujące układ immunologiczny do niszczenia nowotworu. Obie metody leczenia mogą być używane rozłącznie albo razem – w postaci terapii skojarzonych. Takie leczenie przedłuża chorym życie i poprawia jego jakość.
Potrafimy już długoterminowo leczyć pacjentów z przerzutowym rakiem nerkowokomórkowym, ale to dobór pierwszego leczenia jest najważniejszy, bo najsilniej determinuje ono wyniki odległe. Kolejne linie terapeutyczne możemy stosować po niepowodzeniu poprzedniej linii leczenia. Zyski terapeutyczne z kolejnych linii się sumują. U wielu pacjentów z zaawansowanym lub rozsianym rakiem nerkowokomórkowym decydujemy się na bardzo aktywne leczenie w I linii, czyli na połączenie immunoterapii i leku z grupy inhibitorów wielokinazowych, które obecnie jest – szczęśliwie – dostępne bezpłatnie w Polsce. Pacjenci mogą z niego skorzystać w ramach obowiązującego od 1 stycznia 2025 roku uaktualnionego programu lekowego B.10 Leczenie pacjentów z rakiem nerki. Terapie skojarzone są optymalnym rozwiązaniem dla chorych z dużą masą guza i dynamicznym rozwojem nowotworu, powodującym przerzuty do innych narządów. Wykorzystujemy wówczas dwa nowoczesne leki o odmiennych mechanizmach działania, co wzmacnia efekt terapeutyczny, pozwalając na szybkie zmniejszenie masy nowotworu i długofalową lepszą kontrolę nad chorobą.
Potrzebne specjalistyczne ośrodki
Uważam, że obecnie leczenie systemowe pacjentów z rakiem nerkowokomórkowym w Polsce jest na naprawdę przyzwoitym poziomie. Leczymy dobrze, zgodnie z najnowszymi danymi klinicznymi. Są terapie, których nam brakuje – zwykle dotyczą one późniejszych linii leczenia. Jeśli jednak chodzi o najważniejszy etap leczenia, czyli pierwszy, leczenie to jest obecnie w Polsce na bardzo dobrym poziomie. Leczymy zgodnie ze standardami światowymi i staramy się terapie przygotować pod pacjenta – najlepiej, jak to możliwe. Dobre ośrodki urologiczne mogą zaoferować chorym leczenie oszczędzające miąższ nerek. Taki pacjent powinien być szybko skonsultowany przez onkologa, gdyż u chorych z wyższym ryzykiem progresji po leczeniu radykalnym raka jasnokomórkowego nerki stosowane jest – również dostępne w Polsce – leczenie uzupełniające. Ośrodek, który podejmuje się operacji pacjentów z guzami nerek, powinien mieć świetny kontakt z onkologiem. Potrzebny bywa też chorym specjalista radioterapii, gdyż nowotwory te mogą dawać przerzuty do kości i konieczne może okazać się zniszczenie zmian nowotworowych poprzez energię jonizującą (radioterapię).
Uważam, że powinny istnieć ośrodki wyspecjalizowane w leczeniu nowotworów stanowiących istotny problem zdrowotny w Polsce. Rak nerkowokomórkowy należy do tej grupy. Niebywale istotne jest tworzenie systemu nadzoru nad chorymi i proponowanie leczenia przez najlepszych specjalistów z największym doświadczeniem. System ten powinien powstać jak najszybciej.
Mam nadzieję, że Krajowa Sieć Onkologiczna ułatwi wszystkim prawidłowe kwalifikowanie pacjentów. Jest to ważne dla nas – lekarzy, ale dużo ważniejsze – dla pacjentów.
Materiał powstał we współpracy z firmą IPSEN POLAND sp. z O.O. ALLSC-PL-000296