W adherencji terapeutycznej chodzi o partnerskie, oparte na zaufaniu relacje między lekarzem a pacjentem.
Pacjent powinien mieć pewność, że lekarz wybiera leczenie, które jest najlepsze dla chorego, a lekarz powinien mieć przekonanie, że chory będzie stosował się do zaordynowanego leczenia.
Pojęcie przestrzegania zaleceń terapeutycznych (z ang. therapeutic adherence) dotyczy współpracy między pacjentem i lekarzem i odnosi się do zarówno do niefarmakologicznego, jak i farmakologicznego planu leczenia. Wymaga to nawiązania relacji i zaufania między stronami procesu terapeutycznego – lekarzem i pacjentem; przysłuży się to wdrażaniu zmian do dotychczasowego stylu życia chorego (jeżeli takie modyfikacje są konieczne) i – przede wszystkim – zażywaniu przepisanych leków. Jest to szczególnie istotne w odniesieniu do leków stosowanych w terapiach chorób przewlekłych: nadciśnienia, cukrzycy, schorzeń układu sercowo-naczyniowego, ale dotyczy również długoterminowego leczenia zaburzeń psychicznych i przyjmowania, na przykład, leków przeciwdepresyjnych. Kluczowym elementem skutecznej terapii chorób przewlekłych są bowiem leki – te przyjmowane; i zażywane o wyznaczonej porze, zgodnie z zaleceniami lekarza i przez określony czas.
(Nie)Współodpowiedzialny pacjent
Istnieją świadome i nieświadome powody, dla których pacjent współpracuje z lekarzem. Jest też wiele momentów, kiedy chorzy nie przestrzegają zaleceń lekarskich. Niektórzy pacjenci nawet nie wykupują przepisanych leków. Z raportu NFZ z 2019 r. wynika, że dotyczy to aż 24% chorych ze świeżo rozpoznanym nadciśnieniem tętniczym. Dzieje się tak z różnych powodów: chory może nie mieć przekonania do konkretnego leku, boi się go zastosować bądź zapomni wykupić receptę. Jeśli chory już wykupi lekarstwo, to po przeczytaniu ulotki może mieć obawy związane ze stosowaniem leku i będzie odwlekał rozpoczęcie terapii. Z tego powodu bardzo ważne jest, aby chory odczuwający lęk przed leczeniem, szczerze porozmawiał o tym z lekarzem.
Kiedy pacjent rozpocznie leczenie, powinien je kontynuować zgodnie z zaleceniami lekarza – to bardzo ważne dla powodzenia terapii. Tymczasem w tym obszarze pojawiają się różnorodne problemy, bo – na przykład – chory nie zawsze pamięta o tym, aby wziąć lekarstwo o określonej porze, robi dłuższe lub krótsze przerwy między kolejnymi dawkami, modyfikuje samodzielnie dawki albo przestaje brać konkretne lekarstwo lub przerywa terapię.
Adherencja terapeutyczna po polsku
W Polsce wypadamy poniżej średniej europejskiej pod względem stosowania się do zaleceń lekarskich. Jeżeli chory jest po poważnym incydencie chorobowym, na przykład po zawale czy udarze, to najczęściej przestrzeganie zaleceń lekarskich jest skrupulatne, ponieważ pacjent jest bardzo mocno zmotywowany. Dużo gorzej wygląda to w sytuacji, kiedy choroba daje niewiele objawów – wówczas motywacja jest znacząco mniejsza, a z czasem pacjent staje się zmęczony terapią i może to wpływać negatywnie na przyjmowanie leków.
Szacujemy, że co najmniej połowa chorych po jakimś czasie nie stosuje się do zaleceń lekarskich wcale albo stosuje się częściowo, na przykład bierze część leków albo bierze co którąś dawkę.
Niestosowanie się do zaleceń lekarskich pod kątem zażywania leków prowadzi do wielu niepotrzebnych poważnych zdarzeń zagrażających zdrowiu a nawet życiu. U chorych z nadciśnieniem tętniczym czy schorzeniami układu krążenia są to zawały serca, udary i wiele innych powikłań. Można tego uniknąć – pacjent jednak powinien czuć się cały czas współodpowiedzialny za swoje leczenie. Temu natomiast służy partnerska a nie paternalistyczna relacja na linii lekarz – chory.