Istnieje gigantyczna różnica między Polską a innymi krajami pod względem zgłaszalności na badania przesiewowe w kierunku wczesnego wykrywania nowotworów.
W Polsce zgłaszalność do badań przesiewowych w kierunku raka piersi lokuje nas w ogonie Europy – jest na alarmująco niskim poziomie (w Skandynawii wynosi 85– 95%). Zatrważająco niska jest też u nas zgłaszalność do cytologii czy badań służących wczesnemu wykryciu raka jajnika (około 11%. uprawnionych). Odsetek ten może nie odpowiadać rzeczywistej zgłaszalności, gdyż wiele kobiet wykonuje badania w prywatnych gabinetach ginekologicznych, a nie ma u nas systemu agregującego dane na ten temat. Dla profilaktycznej mammografii te dane mamy – zgłaszalność wynosi 27% (źródło: NFZ).
„A nuż mi jeszcze coś wykryją…”
W Fundacji OnkoCafe prowadzimy na szeroką skalę ankietę, która dostarczy informacji, co jest powodem niskiej zgłaszalności kobiet na badania. Na ten moment, wskutek wieloletnich kontaktów z pacjentkami jak i zdrowymi kobietami, z rodzicami osób chorych, wiemy już, że jedną z najważniejszych przyczyn niezgłaszania się na badania przesiewowe jest lęk przed chorobą nowotworową – kobiety obawiają się jej wykrycia. To błędne podejście – z danych Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji z 2021 r. wynika, że wykrycie raka piersi we wczesnym stadium zwiększa szansę na wyleczenie nawet o 95%. Drugim wymienianym powodem jest brak zaufania do służby zdrowia. Kobiety sądzą, że będą czekać w kolejce na badanie, że w mammobusie nie ma dobrej jakości sprzętu, a mammografia bardziej szkodzi niż pomaga – to mit, bo dane światowe pokazują, że jest odwrotnie.
Onkolodzy wskazują nam na niedostatek wsparcia ze strony lekarzy POZ (którzy przecież pacjentowi są najbliżsi) i ich czujności onkologicznej, co powoduje, że przeoczone zostają objawy nowotworów – między innymi hematologicznych i jamy brzusznej. Badania wskazują, że w Polsce ścieżki pacjentów z rakiem prostaty, rakiem jelita, rakiem płuca są zbyt długie – lekarz POZ nie ma możliwości wystawienia skierowania na badania przydatne w profilaktyce i szybkim postawieniu rozpoznania, np. na USG piersi. Może jedynie wysłać pacjentów do konkretnego specjalisty, ewentualnie wystawić kartę DiLO – co nie zawsze ma miejsce. Pacjenci błąkają się więc od lekarza do lekarza, tracąc wiele cennego dla ich życia czasu, zanim trafią wreszcie do właściwego specjalisty, który wdroży odpowiednią diagnostykę.
Różowe Patrole w służbie kobietom
W odpowiedzi na alarmujące dane na temat niskiej zgłaszalności kobiet na badania przesiewowe, Fundacja OnkoCafe od lat realizuje projektu „Różowy Patrol” – program edukacyjny skierowany do zdrowej części społeczeństwa. Jego głównym celem jest dotarcie z wiedzą nt. prawidłowej profilaktyki nowotworów piersi do jak najszerszego grona kobiet. Jest to możliwe dzięki tworzeniu w różnych miejscach Polski „Różowych Patroli” złożonych z kobiet, które są przeszkolone w temacie profilaktyki nowotworowej oraz wyposażane w materiały edukacyjne, takie jak specjalistyczne fantomy do nauki samobadania piersi, ulotki i poradniki edukacyjne. „Różowe Patrole” organizują spotkania w swoich społecznościach, podczas których edukują i motywują inne kobiety do zadbania o swoje zdrowie. Obecnie w całej Polsce funkcjonuje 46 Patroli, a dzięki wsparciu marki Gliss w tym roku Fundacja otworzy kolejnych 15.
Jednak nasze działania nie wystarczą – w naszym kraju powinna być realizowana szeroko zakrojona systemowa akcja informacyjna i edukacyjna na temat profilaktyki nowotworów i wczesnego ich wykrywania poprzez badania przesiewowe.