Podstawowym parametrem wpływającym na możliwość zabezpieczenia płodności po leczeniu onkologicznym jest czas. Żeby go nie tracić, po otrzymaniu rozpoznania choroby nowotworowej należy zgłosić się do certyfikowanej przez Ministerstwo Zdrowia kliniki leczenia niepłodności.
Dzięki onkofertility możliwe jest zachowanie zdolności prokreacyjnej po leczeniu onkologicznym, które może negatywnie wpłynąć na płodność. Z tego powodu procedurze tej należy poddać się jeszcze przed konsylium onkologicznym.
Dla kogo procedura onkofertility?
Najlepszy czas na zabezpieczenie płodności po leczeniu onkologicznym przypada na okres poprzedzający rozpoczęcie tej terapii. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn oraz dzieci lub nastolatków, gdyż procedurze onkofertility mogą poddać się nie tylko osoby dorosłe, ale również małoletni, którzy nie weszli jeszcze w okres prokreacyjny, czyli są przed dojrzewaniem płciowym, oraz młodzież.
Od pacjentek możemy pobrać tkankę jajnika i zamrozić ją, a po zakończonym leczeniu onkologicznym – rozmrozić ją i wszczepić do organizmu. U chorych płci męskiej metoda wykorzystująca mrożenie tkanki jąder i ich przeszczepienie do organizmu po leczeniu onkologicznym na razie nie została wdrożona; w tej grupie pacjentów rozwiązaniem pozostaje zabezpieczenie nasienia.
Mitem jest, że nasienie należy oddawać co 3-4 dni. Zgodnie z amerykańską rekomendacją, do bankowania nasienie może być oddawane codziennie. Pamiętajmy, że jeżeli para współżyje często, to zmniejsza się tylko i wyłącznie objętość ejakulatu. Dla zakończonego powodzeniem zabezpieczania płodności u mężczyzny nie jest jednak istotna objętość ejakulatu, ale koncentracja zawartych w nim plemników, czyli ilość plemników w jednym mililitrze nasienia.
Dwa istotne ograniczenia
Dzięki postępowi medycyny granica dla możliwości zastosowania onkofertility jest cały czas przesuwana na korzyść chorych – dotyczy to głównie pacjentek. U kobiet ograniczeniem jest biologia organizmu, ponieważ im kobieta jest starsza, tym szanse na ciążę są mniejsze, bo wraz z wiekiem obniżają się ilość i jakość komórek jajowych. Dla powodzenia procedury zabezpieczania płodności kluczowe znaczenie ma wielkość rezerwy jajnikowej (AMH). Jeżeli dwie kobiety – jedna mająca 20 lat, a druga 40 lat – mają rezerwę jajnikową na poziomie około 2 nanogramy/mililitr (ng/ml) i obie zostaną poddane tej samej terapii onkologicznej, to kobieta 40-letnia będzie miała większe ryzyko utraty rezerwy jajnikowej niż kobieta młodsza
Pacjentki młode lepiej znoszą chemioterapię, ale nie ma gwarancji, że po chemio- czy radioterapii zachowana zostanie u nich zdolność prokreacyjna. Ze statystyk wynika, że po leczeniu onkologicznym około 80% pacjentek zostanie dotkniętych niepłodnością, a tylko 20% zachowuje szansę na bycie matką. Ponieważ nie potrafimy wyznaczyć, które kobiety znajdą się w tej drugiej grupie, dlatego onkofertility proponujemy wszystkim pacjentkom.
Drugim ograniczeniem dla tej procedury jest możliwość zastosowania określonej metody zabezpieczenia płodności. Mrożenie pobranych od pacjentki oocytów jest metodą prostszą od mrożenia tkanki jajnika. Dla pierwszej metody istnieją określone protokoły, według których postępujemy i dzięki temu udaje się nam zabezpieczyć komórki jajowe. W przypadku mrożenia tkanki jajnika musimy znać wielkość rezerwy jajnikowej, a sukces w tej metodzie nie może być utożsamiany jedynie z udanym pobraniem tkanki jajnika, bo tkankę tę trzeba później do organizmu pacjentki wszczepić, a transplantat musi się przyjąć. Mimo dużych zdolności regeneracyjnych organizmu, zanim dojdzie do przyjęcia się przeszczepu, znajdujące się w nim komórki jajowe mogą obumrzeć z powodu niedotlenienia. Wynika ono z braku naczyń krwionośnych docierających do przeszczepionej tkanki (transplantatu); ich wytworzenie wymaga czasu. Powoduje to, że u pacjentek, u których rezerwa jajnikowa jest niska, istnieje prawdopodobieństwo, iż onkofertility metodą transplantacji tkanki jajnika nie przyniesie spodziewanych rezultatów. Z tego powodu zawsze przed rozpoczęciem procedury zabezpieczania płodności trzeba określić wartość AMH.
Wartość rezerwy jajnikowej mierzonej jako AMH ma również wartość krytyczną z punktu widzenia finansowego. Jeżeli pacjentka ma określoną rezerwę jajnikową, czyli powyżej 0,7 ng/ml, otrzymuje refundację na leki. Refundacja leczenia jest dostępna tylko dla mieszkanek miast, w których działają programy leczenia niepłodności, m.in. w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu. NFZ nie refunduje onkofertility.
12 stycznia 2023 r. w Senacie odbyła się debata pt. „Pacjent onkologiczny, a szanse na posiadanie potomstwa w polskiej rzeczywistości”, w której brałem udział. Ministerstwo Zdrowia zadeklarowało, że będzie pracowało nad włączeniem procedury zachowania płodności do refundacji.