O epidemiologicznej istotności raka gruczołu krokowego stanowi to, że każdego roku tylko w Polsce wykrywa się go u prawie 10 tysięcy mężczyzn. W Europie zapada na tę chorobę 450 tysięcy mężczyzn, a na całym kontynencie każdego roku ponad 100 tysięcy z nich umiera na raka prostaty. To są bardzo niepokojące dane.
Gruczoł krokowy (stercz, prostata) jest narządem, który u mężczyzn ulega chorobom najczęściej. U mężczyzn młodych dominują zapalenia stercza, natomiast o starszych – rozrost lub nowotwór.
Częstość występowania nowotworu prostaty nasila się z wiekiem. Z tego względu rak gruczołu krokowego dotyczy przeważnie mężczyzn po 80. roku życia, a najczęściej zaczynają chorować panowie w wieku 60+. Nie można jednak wykluczyć rozwoju tej choroby u mężczyzny 30-40-letniego.
Rak gruczołu krokowego – schorzenie wykrywane coraz częściej
Nowotwór prostaty rozpoznaje się w Polsce i na świecie coraz częściej. Wpływają na to dwa czynniki: systematycznie rosnąca długość życia oraz korelacja między występowaniem raka gruczołu krokowego a starszym wiekiem. Obserwuje się też zależność związaną z predyspozycjami genetycznymi, gdyż notuje się 11-krotnie większe ryzyko zachorowania na raka prostaty u osób, u których w rodzinie zdarzały się już przypadki chorób nowotworowych stercza.
Za rozpoznanie, leczenie i prowadzenie chorego do końca jego życia jest odpowiedzialny urolog. To specjalista, który na wiele lat może stać się najlepszym medycznym przyjacielem mężczyzny.
Należy podkreślić, że ponieważ rozpoznanie coraz częściej następuje u młodszych mężczyzn, celem Polskiego Towarzystwa Urologicznego i urologów jest jak najwcześniejsze i trafne diagnozowanie schorzeń gruczołu krokowego. Jest to bardzo istotne, ponieważ w całej puli nowotworów złośliwych rozpoznawanych w naszym kraju, udział tak zwanych urologicznych nowotworów złośliwych stanowi ponad 25%, a dominującą grupą są tutaj nowotwory gruczołu krokowego. Stanowią one aż 50% nowotworów urologicznych. – problem jest zatem poważny. Na drugim miejscu plasują się nowotwory pęcherza moczowego, na trzecim – nerek, a następnie – jąder.
Wczesne wykrycie ratuje życie
Nie możemy zapobiec zachorowaniu na raka gruczołu krokowego. Można jednak zmniejszyć ryzyko zastosowania agresywnych metod leczenia tej choroby. Warunkiem jest wczesne zdiagnozowanie schorzenia, kiedy nowotwór znajduje się w mniej zaawansowanym stadium. Podnoszeniu świadomości w tej kwestii służą między innymi kampanie edukacyjne organizowane przez Polskie Towarzystwo Urologiczne. Wpadające w ucho i w oko hasła kampanii nie są czcze, ponieważ jeżeli chorobę gruczołu krokowego wykryjemy wcześnie, możliwe jest jej całkowite wyleczenie. Z tego powodu każdy mężczyzna po 40. roku życia powinien przynajmniej raz w roku wykonywać badania u urologa – szczególnie, jeśli w rodzinie zdarzały się przypadki zachorowania na raka gruczołu krokowego.
Raka stercza rozpoznaje się wyłącznie na podstawie biopsji prostaty. Wykonuje się ją przezodbytniczo – pod nadzorem ultrasonografii albo rezonansu magnetycznego i ultrasonografii. Ważne: raka gruczołu krokowego nie rozpoznaje się na podstawie wyników badania MRI czy w oparciu o podwyższoną wartość antygenu PSA. PSA nie jest bowiem markerem nowotworowym. PSA jest swoistym antygenem stercza i oznaczanie jego poziomu służy do oceny stanu prostaty a nie do diagnozowania raka gruczołu krokowego.
Rak prostaty – jest wiele możliwości leczenia
Trzeba podkreślić, że nowotwór prostaty nie jest wyrokiem. Rokowanie w tej chorobie jest wprost proporcjonalne do:
- zaawansowania nowotworu i jego lokalizacji – istotne jest, czy nowotwór jest ograniczony tylko do gruczołu krokowego;
- potencjału onkologicznego nowotworu, czyli stopnia jego złośliwości – im potencjał wyższy, tym większe ryzyko nawrotu choroby po leczeniu;
- istnienia przerzutów – czynnik ten określa, czy nowotwór stał się chorobą systemową, czyli obejmującą cały organizm;
- rodzaju leczenia, jakie zostanie zastosowane.
W przypadku osób starszych, u których leczenie radykalne nie jest możliwe, trzeba z rakiem gruczołu krokowego żyć – jak z chorobą przewlekłą. I odejść wraz z nim – co jednak nie oznacza, że to nowotwór prostaty będzie przyczyną zgonu.
Jeśli choroba jest ograniczona do gruczołu krokowego, a szacowana długość życia pacjenta wynosi więcej niż 10 lat, wówczas stosuje się leczenie radykalne, najczęściej chirurgiczne – w technice otwartej (tradycyjna operacja) lub laparoskopowo czy z wykorzystaniem robota. Niestety, ostatnia z wymienionych metod dostępna jest na razie tylko w warunkach komercyjnych. Choć coraz częściej takie zabiegi przeprowadza się również w publicznych ośrodkach medycznych, wciąż jednak procedura ta nie doczekała się refundacji ze strony NFZ. Celem operacji jest wycięcie gruczołu krokowego wraz z węzłami chłonnymi w granicy zdrowych tkanek.
Stopniowo odchodzi się od tradycyjnych operacji na rzecz technik małoinwazyjnych, które są znacznie mnie obciążające dla organizmu pacjenta, ponadto umożliwiają najlepszą precyzyjną kontrolę miejscową choroby oraz zapewniają najlepszy czas przeżycia ogólnego i nowotworowo swoistego.
Mężczyźni, u których nie można przeprowadzić zabiegu operacyjnego lub którzy nie wyrażają zgody na jego przeprowadzenie, poddawani są napromienianiu. Wyniki uzyskane tą metodą są porównywalne do uzyskanych podczas operacji, niemniej nie można tutaj wykluczyć nawrotu choroby, ponieważ jest on związany z obecnością gruczołu krokowego w organizmie.
U mężczyzn, których choroba ma charakter systemowy, czyli występują przerzuty, albo kiedy pacjent ma tak silne zaawansowanie nowotworu miejscowego, które uniemożliwia zastosowanie radykalnego leczenia, procedury chirurgiczne wykorzystuje się po hormonalnym bądź chemicznym, krótkotrwałym postępowaniu medycznym.
Nowoczesna hormonoterapia – kiedy refundacja leczenia?
Trzeba podkreślić, że w Polsce chorzy z rakiem prostaty mają dostępność do wszystkich metod leczenia, a polscy urolodzy – z czego jako prezes PTU jestem niezmiernie dumny – są odpowiednio przygotowani do ich stosowania. Jednak nie wszystkie sposoby leczenia są bezpłatne. Refundowane nie są terapie z wykorzystaniem nowoczesnych leków hormonalnych drugiej generacji. Bezpłatne leczenie jest tutaj dostępne tylko w ramach programów lekowych.
Nowoczesna hormonoterapia cechuje się bardzo dobrą skutecznością działania i mniejszym odsetkiem działań niepożądanych, na przykład w odniesieniu do chemioterapii. Na kongresach najpoważniejszych instytucji urologicznych świata zostały zaprezentowane bardzo dobre wyniki w zakresie przeżycia ogólnego w odniesieniu do trzech terapii. Są to antyandrogeny: enzalutamid, darolutamid, apalutamid. Przedstawione wyniki wskazują, że istnieje szansa na opóźnienie progresji choroby i zmniejszenie ryzyka wystąpienia przerzutów u chorych, u których istnieje rak oporny na leczenie hormonalne. Do drugiej grupy chorych należą mężczyźni, u których nowotwór gruczołu krokowego jest jeszcze wrażliwy na leczenie hormonalne – wspomniane wyniki wskazują na to, że osoby te również mogłyby odnieść korzyści z leczenia wymienionymi antyandrogenami drugiej generacji.
Bardzo istotne jest, że w odniesieniu do farmakoterapii postęp w leczeniu zaawansowanej postaci raka gruczołu krokowego w ostatnim czasie dotyczy przesunięcia i intensyfikacji leczenia na wcześniejsze etapy choroby – wrażliwej bądź niewrażliwej na hormony. U tych pacjentów, u których dochodzi do dalszego rozwoju choroby, największymi korzyściami z takiego postępowania są: odsunięcie w czasie momentu pojawienia się przerzutów i wydłużenie czasu przeżycia u osób, które mogłyby być kandydatami do leczenia hormonalnego. Opóźnienie progresji choroby bądź wystąpienia przerzutów to czas bardzo istotny – i dla pacjenta, i dla lekarza. Dzięki nowoczesnym lekom podanym błyskawicznie mamy możliwość uzyskiwania tego właśnie czasu. Z badań wynika, że opóźnienie wystąpienia przerzutów może wynosić nawet 2 lata – dotyczy to aż 75% chorych.
Mniej przerzutów to, oczywiście, mniejsza progresja choroby i lepsze przeżycie ogólne i tym samym – większe przeżycie swoiste dla nowotworu. Mediana dla przeżycia ogólnego w takiej sytuacji wynosi nawet 73,9 miesiąca.
Dane te wskazują na to, jak doniosła jest rola lekarza urologa, który dzięki coraz lepszemu rozumieniu biologii nowotworu raka prostaty, posiadaniu narzędzi w postaci metod i leków do przeprowadzania nowoczesnych i przede wszystkim skutecznych terapii, może przyczyniać się do przedłużania życia swoim pacjentom dotkniętych rakiem gruczołu krokowego oraz może – co bardzo istotne dla chorego – poprawiać jakość tego życia.