Kiedy rozmawiamy z osobą chorą onkologicznie często nie wiemy, co jej powiedzieć, więc sięgamy po zasłyszane czy przeczytane gdzieś wcześniej sformułowania, np. „Musisz walczyć” czy „Myśl pozytywnie”. Tylko czy taki sposób komunikowania się z osoba chorą jest dla niej wspierający?
Często to, co mówimy do osoby chorej może być odebrane zupełnie inaczej niż byśmy chcieli. Rozpocznijmy od bitewnych sformułowań „Musisz walczyć”, „Wygrał z rakiem”, „Przegrał z rakiem”. Bardzo wielu pacjentów wskazuje, że tego typu zwroty ich denerwują i sprawiają im przykrość. Mówienie o raku jako walce dokłada na barki chorego dodatkowy ciężar, wywołuje presję i nasila trudne emocje. Dla wielu osób to bitewne słownictwo jest też niezgodne z ich wartościami. Kiedy z kolei mówimy o „przegrywaniu” z rakiem, to sugerujemy, że ktoś poniósł porażkę, może nawet, że nie zrobił wszystkiego co mógł.
Innym, bardzo często słyszanym przez osoby chore zwrotem jest „Wszystko będzie dobrze”. Niby brzmi fajnie, a jednak wcale aż tak fajnie nie jest. Dość często rozmawiając z pacjentami słyszę od nich, że ich to złości, że czują się niezrozumiani i, że tak naprawdę te słowa nic nie znaczą. Osoby chorujące mają świadomość, że choroba nowotworowa jest nieprzewidywalna i tak naprawdę nie jesteśmy w stanie ze 100% pewnością wiedzieć, czy będzie dobrze. Niektórzy pacjenci potrafią kogoś, kto im mówi „będzie dobrze” zapytać „A skąd wiesz?”.
Kolejne popularne zwroty to „Myśl pozytywnie”, „Musisz być dzielna”, „Musisz być silna”. Te sformułowania mogą prowadzić do sytuacji, w której nie będziemy mieli przestrzeni do szczerej, otwartej rozmowy o tym, że się czegoś obawiamy, że jest nam zwyczajnie smutno. W konsekwencji braku takiej przestrzeni, człowiek ma poczucie izolacji i braku możliwości poruszania trudnych tematów. Osoba, która choruje nie musi być silna i dzielna. Ta osoba ma pełne prawo do czucia całego spektrum emocji, ma prawo czuć się słaba i bezradna. Nie odbierajmy jej tego.
Raczej nie pytajmy o rokowania. Osoby chorujące mówią, że to pytanie ich denerwuje i sprawia im przykrość. Zdecydowanie nie używajmy zwrotów typu: „mogło być gorzej”,” wszystko się dzieje po coś”, „są gorsze raki niż twój”, „wszyscy umierają”, „to za karę”. Takie sformułowania naprawdę nie są pomocne, a nawet mogą pogorszyć nastrój chorego.
Jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, odpuśćmy sobie dawanie dobrych rad, zwłaszcza jeżeli osoba chora nas o to nie prosi. Nie szukajmy, nie proponujmy, nie wysyłajmy linków, artykułów. Jeżeli osoba chorująca nas o to nie prosi, nie róbmy tego.
Indywidualne podejście
Jak zatem rozmawiać? Przede wszystkim pamiętać, że każdy inaczej doświadcza choroby. Warto mieć świadomość, że są osoby, dla których stwierdzenie „będzie dobrze”, „myśl pozytywnie” jest wspierające i podnoszące na duchu. Biorąc pod uwagę to indywidualne podejście do choroby, warto zapytać osobę chorującą czy nasz sposób rozmawiania z nią jest dla niej ok. Zapytać, czy te popularne sformułowania są dla niej wspierające, czy wręcz przeciwnie.
Sami pacjenci mówią, że potrzebują przede wszystkim szczerej, otwartej, zwyczajnej, naturalnej rozmowy, pogadania przy dobrej kawie/herbacie. Chcą być traktowani normalnie. Żeby nie rozmawiać z nimi wyłącznie o chorobie i leczeniu, ale rozmawiać tak jak przed diagnozą. Chcą też, żeby nie wywierać na nich presji, że muszą być dzielni i silni. Nie chcą użalania się nad nimi i litości.
Warto też pytać „Jak Ci mogę pomóc?”, „Czy jest coś, w czym mogę Ci pomóc?”. Dzięki temu, że zapytamy będziemy mogli lepiej pomagać. Zamiast „Jak się czujesz?” zapytaj „Co u Ciebie?”, tak postawione pytanie pozwoli osobie chorej zdecydować o czym chce nam powiedzieć. Warto też dać sygnał, że „Jestem i możesz liczyć na moją pomoc”. A jeśli nie wiesz co powiedzieć to po prostu powiedz, „Wiesz co, ja naprawdę nie wiem, co Ci w tym momencie powiedzieć, powiedz czego teraz potrzebujesz”.
Na koniec poproszę Cię o chwilę refleksji. Zastanów się jak sam/a chciałbyś/chciałabyś być potraktowany/a, gdybyś znalazł/a się w takiej sytuacji, co byś chciał/a usłyszeć od innych ludzi, czego nie chciałbyś/chciałabyś usłyszeć?