Postęp w diabetologii jest ogromny. Jeżeli jednak nie będzie adherencji i compliance terapii, wycofana dzięki nowoczesnym lekom cukrzyca wróci.
Przestrzeganie przez pacjentów zaleceń (adherence) i procedur (compliance) w terapii cukrzycy w dużej mierze zależy od tego, z jakim typem tej choroby mamy do czynienia.
Pacjenci z cukrzycą typu 1 w ogromnej większości rozumieją, że muszą przyjmować insulinę i współpracować z lekarzem i zespołem edukacyjnym, jeśli chcą żyć. Mimo tej świadomości i edukacji zdarza się, że chorzy insuliny nie biorą – z powodów losowych (ciężka depresja, wypadek, choroba) bądź z wyboru – bywa, że młode dziewczyny starają się wprowadzić organizm w stan ketozy, aby chudnąć. Groźne sytuacje mogą też wyniknąć w okresie nastoletniego buntu bądź pojawia się element zaniedbania, kiedy młody człowiek przechodzi z opieki pediatry do poradni dla dorosłych – współpraca między pacjentem a lekarzem może wtedy przejściowo ulec pogorszeniu i mogą pojawić się błędy w postępowaniu młodej osoby. Trzeba jednak przyznać, że jeśli młode kobiety z cukrzycą typu 1 chcą zajść w ciążę, to w większości przypadków dbają o odpowiedni poziom glukozy we krwi, bo chcą urodzić zdrowe dziecko.
Kontroluj cukrzycę we współpracy z lekarzem
Najwięcej problemów jest z chorymi z cukrzycą typu 2. Są to osoby starsze, które zaczynają chorować ok. 35-40 roku życia, mające bagaż dietetycznych doświadczeń i przyzwyczajeń, które trudno zmienić; często mają nadwagę lub otyłość, dodatkowo piją alkohol, przejadają się. Ciężko tu o dobrą adherencję i współpracę, gdyż podstawami postępowania terapeutycznego w cukrzycy typu 2 są redukcja masy ciała i zwiększenie aktywności fizycznej, co wymaga od pacjenta wysiłku związanego z wdrożeniem zmian do dotychczasowego stylu życia. Lekarz tego za pacjenta nie zrobi i jeżeli chory nie przejmie się zaleceniami terapeutycznymi, będzie bardzo trudno o skuteczne leczenie – leki nie zastąpią wysiłku fizycznego i zdrowej diety, a bez nich nie uzyska się dobrych wyników leczenia cukrzycy.
Pacjenci są również wprowadzani w błąd na forach internetowych i w mediach społecznościowych, dowiadują się też, że zaordynowane leki są złe. Zdezorientowani wracają do lekarza, a ten przeznacza czas nie na edukację w temacie cukrzycy, ale na prostowanie fałszywych informacji. Na szczęście w internecie jest też bardzo dużo wartościowych informacji, m.in. od producentów leków, a także Ministerstwa Zdrowia – uruchomiło ono stronę z bezpłatnymi dietami, które można dobrać do własnych preferencji i potrzeb. Są to bardzo dobre źródła wiedzy – o ile pacjenci będą chcieli z nich korzystać.
Wspierający potencjał technologii
Leki stosowane obecnie w cukrzycy można podawać doustnie bądź podskórnie. Są one bezpieczne i skuteczne. Redukują też masę ciała, co w leczeniu cukrzycy jest jednym z celów do osiągnięcia, aby choroba się wycofała. Leki bardzo nowoczesne (mamy już trzecią ich generację) dają wyniki, które konkurują z rezultatami chirurgii bariatrycznej.
Technologia szybko się rozwija i badania idą w kierunku podawania insuliny raz w tygodniu a nie codziennie. W użytkowaniu są obecnie systemy stałego monitorowania cukrzycy, co jest bardzo korzystne dla chorych – montowane na ramieniu albo w okolicy brzucha czujniki przesyłają na telefon informacje o poziomie glukozy w płynie śródtkankowym. Eliminuje to konieczność kłucia palca. System ma obecnie bardzo szerokie wskazania refundacyjne – już nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale również dla dorosłych: kobiet w ciąży i połogu, u dorosłych z cukrzycą typu 2 będących na insulinie, którzy wymagają wielu jej wstrzyknięć; są też możliwości refundacji u pacjentów z innymi typami cukrzycy, np. typu 3 po usunięciu trzustki.