Wynik badania molekularnego ma kluczowe znaczenie dla sukcesu w leczeniu raka endometrium.
Wśród nowotworów ginekologicznych rak trzonu macicy (rak endometrium) występuje najczęściej. Rocznie w naszym kraju diagnozujemy ok. 6000 przypadków i jest to liczba podobna do rozpoznań w innych krajach Europy. Niestety, w Polsce notujemy większą śmiertelność w przeliczeniu na liczbę mieszkańców z powodu tego nowotworu – rocznie umiera około 1800 kobiet. Jest to dosyć niepokojące, gdyż większość przypadków raka endometrium można wcześnie rozpoznać – daje on łatwe do zauważenia objawy pod postacią krwawień z dróg rodnych: międzymiesiączkowych czy pojawiających się u kobiet po menopauzie; niepokoić powinny też przedłużające się miesiączki. Każde takie krwawienie stanowi wyraźny sygnał, że kobieta powinna zgłosić się do ginekologa.
Rozbudowana diagnostyka także w Polsce
W raku endometrium dążymy przede wszystkim do rozpoznania histopatologicznego – poprzez biopsję endometrium, histeroskopię, czyli zabieg polegający na oglądaniu jamy macicy przy użyciu urządzeń optycznych, w trakcie którego można od razu pobrać próbki tkanek, bądź też poprzez wykonane w znieczuleniu wyłyżeczkowanie jamy macicy. Po wykryciu zmian o cechach choroby nowotworowej realizowana jest pogłębiona diagnostyka. Wykonuje się badania obrazowe, dzięki którym poznajemy zaawansowanie nowotworu: tomografia komputerowa klatki piersiowej, jamy brzusznej i miednicy małej, a dodatkowo – rezonans magnetyczny miednicy małej, aby dokładnie ocenić zaawansowanie miejscowe nowotworu i stopień jego naciekania na mięsień macicy i okoliczne tkanki. Kolejny element to diagnostyka molekularna, która szczególnie w ostatnim roku nabiera bardzo dużego znaczenia. Pojawiły się bowiem narzędzia dostępne dla każdej placówki leczącej raka trzonu macicy, umożliwiające wykrycie kilku zaburzeń molekularnych i w oparciu o to – przyporządkowanie nowotworu do konkretnego typu oraz zaplanowanie i wdrożenie leczenia dopasowanego do profilu molekularnego raka. Nieznajomość profilu biologicznego nowotworu mogła stanowić o obserwowanym wcześniej niepowodzeniu terapii, szybkim nawrocie choroby i jej rozsiewie.
Dzisiaj przede wszystkim musimy zadbać o pacjentki ze wczesnym rakiem trzonu macicy oraz o leczenie zgodne z profilem molekularnym nowotworu. Chore powinny być leczone w placówkach z doświadczeniem w terapiach raka endometrium i dostępem do profilowania molekularnego, w których przejście przez ścieżki diagnostyczne przebiega szybko, gdyż dzięki temu można sprawnie zaplanować i szybko wdrożyć właściwe leczenie.
Ważne: chirurgia i profilowanie molekularne
W leczeniu raka trzonu macicy uczestniczy zespół wielodyscyplinarny: ginekolog, onkoginekolog, onkolog kliniczny, radioterapeuta. Ścieżka terapeutyczna wytyczana jest w oparciu o wyniki badań obrazowych, histopatologicznych i molekularnych danej pacjentki. Osią jest leczenie chirurgiczne – dążymy, aby u wszystkich pacjentek było ono rozważane, gdyż można je zastosować we wczesnych i zaawansowanych postaciach nowotworu; dość często brane jest pod uwagę także w fazie rozsianej choroby.
Po operacji pacjentki trafiają na re-konsylium, gdzie oceniamy wynik histopatologiczny i stopień zaawansowania nowotworu. W oparciu o to kwalifikujemy do leczenia uzupełniającego. Kluczowe znaczenie ma tu profil molekularny raka, według którego dobieramy radioterapię w wariancie teleterapii (naświetlania z pól zewnętrznych) lub brachyterapii (naświetlania wewnątrzjamowo przez pochwę), oraz chemioterapię – szczególnie w postaciach choroby o niekorzystnym rokowaniu, co znamiennie poprawia rokowanie. U chorych z profilem molekularnym wskazującym na bardzo dobre rokowanie można ograniczyć się tylko do leczenia chirurgicznego i zrezygnować z terapii uzupełniającej.
W rozsianej chorobie nowotworowej bądź miejscowo zaawansowanej, kiedy nie można wykonać leczenia chirurgicznego, pacjentki kwalifikujemy do leczenia systemowego, ogólnoustrojowego. Dobiera się je w oparciu o wynik badania histopatologicznego i oceny zaawansowania nowotworu oraz o – kluczowy dla sukcesu terapii – wynik badania molekularnego. Profil molekularny oceniamy pod kątem zaburzeń, które są szczególnymi wskazaniami do wdrożenia immunoterapii, takich jak niestabilność mikrosatelitarna (MSI-H) i zaburzenia naprawy niesparowanych zasad (dMMR). Obecnie dostępny jest program lekowy do stosowania immunoterapii w drugim rzucie leczenia, ale są już pierwsze rejestracje dla tego sposobu leczenia w pierwszej linii w skojarzeniu z chemioterapią. Także, miejmy nadzieję, w najbliższych miesiącach u pacjentek z zaburzeniami MSI-H oraz dMMR (to 25-30% chorych, więc w sumie niemała grupa) będziemy mogli stosować wysoce skuteczne leczenie skojarzone chemioterapii z immunoterapią.
Mamy do dyspozycji również hormonoterapię – dla chorych z ekspresją receptorów hormonalnych i nowotworem bez specjalnego podtypu molekularnego – oraz wariant leczenia dla pacjentek z surowiczym rakiem trzonu macicy, gdzie występuje nadekspresja receptora HER 2. Tu znów typ molekularny nowotworu dostarcza wskazówek do zastosowania odpowiedniego rodzaju leczenia, dzięki czemu możemy nawet podwoić korzyść z terapii.