Szacuje się, że około 60% osób po 60. roku życia cierpi na chorobę zwyrodnieniową dużych stawów kończyn. Wyjaśniamy, czy jest to nieunikniony wynik procesu starzenia się, dlaczego mamy wpływ na występowanie tych zmian oraz jak możemy sobie pomóc, kiedy już wystąpią.
Zmiany zwyrodnieniowe to – faktycznie – nieunikniony wynik procesu starzenia się organizmu i powinniśmy je traktować jako stan na swój sposób fizjologiczny. Zatem ich wystąpienie u osób starszych nie powinno być zaskakujące. Zdziwienie mogą budzić – z uzasadnionych przyczyn – zmiany zwyrodnieniowe u osoby młodej,np. 30-letniej, ale w tej sytuacji pojawienie się wspomnianych nieprawidłowości wiąże się najczęściej z poważnym urazem bądź wpływem uwarunkowań genetycznych. Czynniki te mogą znacznie przyspieszyć proces powstawania zwyrodnień. Natomiast u osób powyżej 60. roku życia jak najbardziej można się spodziewać, że organizm – w związku z sumującymi się przez całe życie urazami, przeciążeniami i zwyczajną eksploatacją – będzie wykazywał „zużycie materiału”. Warto zauważyć, że niezależnie od uwarunkowań genetycznych (na które przecież nie mamy wpływu), możemy opóźniać „zużycie materiału” – przez nasz styl życia, czyli między innymi poprzez to, jak się odżywiamy, jak spędzamy wolny czas, czy jesteśmy aktywni ruchowo.
Zmiany zwyrodnieniowe to nie tylko ból
W codziennej pracy z pacjentem jako fizjoterapeuci bardzo często spotykamy się w gabinetach z osobami starszymi, ponieważ częstotliwość występowania zmian zwyrodnieniowych jest wprost proporcjonalna do wieku. Seniorzy skarżą się na bóle kręgosłupa, głównie szyjnego i lędźwiowego, a także na bóle stawów kończyn – najczęściej dotyczą one stawów: kolanowego, biodrowego oraz ramiennego. Zmiany zwyrodnieniowe i współwystępujące z nimi ograniczenia ruchomości oraz ból utrudniają życie seniorów w wielu obszarach, nie tylko na płaszczyźnie funkcjonalnej, związanej bezpośrednio z określonymi codziennymi czynnościami, jak podniesienie przedmiotu z podłogi czy sięgnięcie po szklankę na wyższej półce, ale także na płaszczyźnie społecznej, ponieważ ból i sztywność stawów ograniczają możliwości uczestniczenia w życiu towarzyskim, pójścia na spacer czy do sklepu i uzależniają od pomocy innych osób, co dla wielu seniorów jest bardzo niekomfortowe.
Ruch tak, ale odpowiednio dobrany
Ćwiczenia powinniśmy wykonywać przez całe życie, dlatego nie powinny być one obowiązkiem, z którego z trudem staramy się wywiązać, ale przyjemnością, hobby, wręcz sposobem na życie – zwłaszcza na etapie profilaktyki, kiedy dolegliwości czy ograniczenia nie są duże. To może być dowolna aktywność, ale ważne żebyśmy podejmowali ją z przyjemnością, bo tylko wtedy mamy odpowiedni poziom motywacji, żeby utrzymać powtarzalność aktywności. Czy aktywność ta będzie miała formę spaceru, pływania albo ćwiczeń na siłowni plenerowej, ma to mniejsze znaczenie, bo najważniejsza jest regularność podejmowanej aktywności. Natomiast gdy dolegliwości już występują, wtedy aktywność fizyczna powinna odbywać się pod okiem specjalisty, który dobierze obciążenia w sposób indywidualny – dopasowany i do dolegliwości, i do możliwości ruchowych konkretnej osoby.
Jak dobrze i bezpiecznie ćwiczyć?
Jeśli zastanawiamy się, jak ćwiczyć dobrze, to przede wszystkim należy mieć na uwadze, aby ćwiczyć regularnie. Jeżeli chodzi o dobór ćwiczeń, to im nasze dolegliwości są większe i bardziej specyficzne, tym większego znaczenia nabiera dostosowanie aktywności indywidualnie pod nasze potrzeby, a to wymaga już zaangażowania specjalisty, jakim jest fizjoterapeuta. Na poziomie prewencji ćwiczenia mogą być mniej zindywidualizowne, np. zajęcia grupowe „Zdrowy kręgosłup” realizowane pod okiem instruktora.
Podejmowanie aktywności ruchowej pod kontrolą specjalisty dotyczy zwłaszcza tych osób, które przez całe życie nie miały do czynienia ze sportem lub regularną aktywnością fizyczną. Nie mając doświadczenia oraz wysokiego poziomu świadomości swojego ciała, osoby te potrzebują pomocy profesjonalisty, który w bezpieczny sposób dobierze dla nich odpowiedni zestaw ćwiczeń oraz nauczy, jak interpretować sygnały wysyłane przez ciało i kiedy powinny one zaniepokoić
Ćwiczmy w domu!
Pandemia spowodowała znaczne ograniczenia aktywności fizycznej wśród osób starszych. Ale ćwiczenia możemy wykonywać również w domu. Jest to jak najbardziej możliwe, choć wymaga może trochę więcej samodyscypliny, ponieważ w domu odciąga nas od ćwiczeń wiele bodźców i zajęć. Niemniej, z punktu widzenia naszego ciała, tak naprawdę nie ma znaczenia, w jakim otoczeniu ćwiczymy. Bardziej istotne jest nasze nastawienie psychiczne – czy potrafimy się zmotywować. Warto jednak przed rozpoczęciem systematycznych ćwiczeń w domu zasięgnąć porady specjalisty, żeby po prostu „poczuć”, jak prawidłowo wykonywać ćwiczenia. Jest to ważne również z tego powodu, żeby próby naśladowania ćwiczeń oglądanych na ekranie komputera lub telewizora nie doprowadziły do sytuacji, w której możemy nieświadomie robić sobie krzywdę. Często bowiem mamy błędne wyobrażenie, że odtwarzamy dane ćwiczenie w 100% prawidłowo, tak jak zostało to pokazane na ekranie, a w rzeczywistości, niestety, popełniamy błędy, które mogą nawet nasilić dolegliwości.