Immunoterapia jest bardzo obiecującym leczeniem w potrójnie ujemnym raku piersi, gdyż zastosowana we wczesnym stadium choroby zmniejsza znamiennie ryzyko nawrotu, natomiast w przypadku choroby przerzutowej oraz u pacjentek z ekspresją PD-L1 umożliwia osiągnięcie dłuższych przeżyć po dołączeniu do stosowanego leczenia.
Potrójnie ujemny rak piersi to jeden z typów nowotworów piersi, charakteryzujący się tym, że komórki nie mają receptorów estrogenowych i progesteronowych oraz nie wykazują nadmiernej ekspresji HER2. Wśród chorych na nowotwory piersi pacjenci z rakiem potrójnie ujemnym stanowią grupę najmniej liczną, bo około 10%. Na ten typ nowotworu chorują częściej kobiety o kilka lat młodsze w porównaniu do mediany wiekowej całej populacji chorych z rakiem piersi. Mediana wieku to ok. 55. rok życia.
Agresywny, ale i wrażliwy
Potrójnie ujemny rak piersi ma kilka cech charakterystycznych. Przede wszystkim u części pacjentek w kilka miesięcy może osiągnąć duże rozmiary. Nie do końca bywa też widoczny w standardowej mammografii. Inną jego cechą, ważną terapeutycznie, jest to, że mimo swej agresywności jest wrażliwy na chemioterapię. Chemioterapia przedoperacyjna może znacznie zmniejszyć guz, a u połowy chorych udaje się nawet zniszczyć cały nowotwór. Niestety, dla potrójnie ujemnego raka piersi charakterystyczne jest też znaczne ryzyko nawrotu choroby. Największy odsetek nawrotów występuje po około 2-3 latach od pierwotnego leczenia, a przerzuty często lokalizują się w płucach. W rozsianym potrójnie ujemnym raku piersi, ale też HER2 dodatnim, charakterystyczne jest występowanie przerzutów do mózgu. Jeśli do nich dojdzie, wówczas rokowanie bardzo się pogarsza. W chorobie rozsianej wyniki leczenia są zdecydowanie gorsze niż u chorych na inne typy nowotworów piersi – rak potrójnie ujemny jest agresywny i pacjentki stosunkowo szybko umierają. U chorych leczonych tradycyjnie przeżycia najczęściej wynoszą kilkanaście miesięcy, a u leczonych z wykorzystaniem nowoczesnych terapii – 2 lata, podczas gdy w przerzutowych rakach piersi o innym typie biologicznym notuje się przeżycia 5-6-letnie i traktuje się te choroby jak przewlekłe.
Diagnostyka standardowa i dostępna, czekamy na nowoczesne terapie
Diagnostyka w potrójnie ujemnym raku piersi jest taka sama, jak przy innych typach nowotworów piersi. Na początku wykonuje się biopsję gruboigłową guza, aby określić, czy zmiana ma charakter nowotworowy. Jeśli badanie to potwierdzi, przeprowadza się badania obrazowe. Dodatkowo wykonuje się badania genetyczne w kierunku mutacji BRCA1, bo częściej u tych chorych ona występuje.
Do niedawna w tym typie nowotworu było najmniej możliwości terapeutycznych. Jego leczenie jest trudne z uwagi na ryzyko nawrotu choroby, które są szybkie i agresywne. Trzeba tu jednak podkreślić, że w ostatnim czasie nastąpił ogromny postęp w leczeniu i teraz jest ono zupełnie inne niż było jeszcze 5 lat temu. Należy spodziewać się, że charakter nawrotów też się nieco zmieni.
We wczesnym potrójnie ujemnym raku piersi chore kwalifikujemy do chemioterapii przedoperacyjnej. Zgodnie z wynikami najnowszych badań u pacjentek w II-III stopniu zaawansowania do chemioterapii dołącza się immunoterapię. Jest to zupełnie nowe podejście terapeutyczne, które poprawia rokowanie zmniejszając ryzyko nawrotu choroby. Rejestracja wykorzystywanego tutaj leku nastąpiła dopiero niedawno w UE, jednak należy oczekiwać, że w niedalekiej perspektywie lek ten będzie również dostępny dla naszych chorych. Po chemioterapii przedoperacyjnej przeprowadza się zabieg. Jeśli w materiale patologicznym pozyskanym podczas operacji znajdzie się komórki nowotworowe świadczące o istnieniu choroby resztkowej, dodatkowo stosuje się jeszcze chemioterapię w tabletkach. Jest to nowość, która w krótkim czasie – bo w ciągu kilku lat – stała się standardem postępowania. Jeśli jest potrzeba, dodatkowo jest przeprowadzana radioterapia. Po zakończonej terapii pacjentki pozostają w obserwacji. Jeżeli natomiast kobieta jest nosicielką mutacji BRCA i ma duże ryzyko nawrotu choroby, zamiast chemioterapii tabletkowej może być leczona inhibitorem PARP. Rekomendacja ta opiera się na niedawno zaprezentowanych wynikach badania klinicznego. To roczna terapia, która znamiennie poprawia rokowanie chorych – zmniejsza ryzyko nawrotu i wydłuża czas przeżycia.
Trudne nawroty i przerzuty
W nawrotach potrójnie ujemnego raka piersi stosujemy kolejne leki i chemioterapię, ale krótko, ponieważ, niestety, odpowiedzi najczęściej są słabe albo nie ma ich wcale. Od niedawna możliwe jest w przypadku wystąpienia przerzutów stosowanie immunoterapii skojarzonej z chemioterapią. Takie leczenie ma szansę zadziałać już w pierwszej linii, jeśli jest obecna ekspresja receptora PD-L1. Jeśli rak piersi nie ma ekspresji receptora PD-L1, stosujemy standardową chemioterapię. Z kolei w drugiej linii leczenia powinniśmy podać koniugat – nowy lek z kategorii terapii celowanej, będący połączeniem chemioterapii z przeciwciałem skierowanym przeciw receptorom TROP-2. Omówione postępowanie jest zgodne ze standardami światowymi.
Potrzeby terapeutyczne w potrójnie ujemnym raku piersi są duże. Trwają obecnie liczne badania kliniczne, w których ocenia się skuteczność kolejnych nowoczesnych leków. Istnieją zatem szanse na nowe, skuteczne terapie.