Objawy cukrzycy typu 1 mogą występować nagle. Ważne jest obserwowanie swojego dziecka i w przypadku wątpliwości szybka wizyta u lekarza.
Kilkuletni Kubuś zaczyna dużo pić. Dużo to nie znaczy, że łyk więcej, tylko pod rząd wypija kilka szklanek wody. Pani z przedszkola zgłasza, że często chodzi sikać. Moczy się w łóżku, choć się to już od dawna nie zdarzało. Pije i sika, tak dużo, że nie da się tego zignorować. Ale może ma zakażenie dróg moczowych?
Kilkuletnia Zuzia zawsze była wulkanem energii, a przez ostatnie tygodnie jest zmęczona i apatyczna. Wydaje się szczuplejsza na buzi i ubrania się robią luźniejsze, ale może po prostu urosła? Może jest zmęczona, bo 2 tygodnie temu miała infekcję?
Nastoletni Szymon chudnie w oczach, chociaż nie próbuje zmniejszyć masy ciała. Jest ciągle zmęczony i śpiący. Ale w końcu to nastolatek, pewnie ma dużo stresu i obowiązków?
Nastoletnia Julia od kilku dni wymiotuje i boli ją brzuch. Dziś jest już tak słaba, że ledwie mówi. Ma żółty język i dziwnie jej pachnie z ust. Ale pewnie się czymś „zatruła”. W końcu to prawie dorosła dziewczyna, chyba nie trzeba jej zabierać do lekarza z powodu wymiotów?
Krzysztof był wczoraj na osiemnastce u kumpla. Dziś ciągle wymiotuje i „odlatuje”, trudno go dobudzić, leci przez ręce. Ale przecież wczoraj pił alkohol, pewnie jeszcze nie doszedł do siebie?
Curzyca typu 1 może się ujawnić w każdym wieku. Jeśli przegapimy jej pierwsze objawy, w momencie późnego rozpoznania może być stanem zagrożenia życia. Gdy jemy, dostarczamy do organizmu między innymi cukry. Glukoza krąży w krwi, stamtąd dzięki insulinie trafia do komórek i je „odżywia”.
Cukrzyca typu 1 to choroba autoimmunologiczna, w której przeciwciała produkowane przez własny organizm niszczą komórki trzustki, produkujące insulinę. Gdy brakuje insuliny, glukozy w krwi jest bardzo dużo, ale co z tego? Zostaje w krwi i nie trafia do komórek. Dlatego u osoby, u której właśnie rozpoznajemy cukrzycę typu 1, otrzymamy bardzo wysoki wynik glikemii (poziomu glukozy we krwi). A jednocześnie organizm „głoduje”. Skoro nie może korzystać z cukru, „spala” tkankę tłuszczową. Dlatego dziecko GWAŁTOWNIE CHUDNIE.
Glukozy we krwi jest tak dużo, że nerki sobie nie radzą i mnóstwo cukru „przepuszczają” do moczu. Glukoza osmotycznie pociąga za sobą wodą, objętość moczu robi się duża. Dlatego dziecko CZĘSTO SIKA. A że ciągle sika, to organizm, żeby się nie odwodnić, domaga się większej ilości płynów. Dlatego dziecko DUŻO PIJE, żeby nadrobić objętości płynu, które traci z moczem.
Uwaga: Nastolatki rzadko idą do rodziców i mówią: „Mamo, tato, w kółko sikam”. Zwykle też nie wiemy, ile piją w ciągu dnia. Dlatego zdarza się, że te szalenie ważne objawy częstomoczu i wzmożonego pragnienia wychodzą na jaw dopiero, gdy dziecko trafia w poważnym stanie do szpitala. Dlatego gdy zauważymy inne objawy (chudnięcie, zmęczenie), pytajmy o to wprost!
Kiedy „głodzony” organizm spala duże ilości tkanki tłuszczowej, jako efekt uboczny pojawia się aceton. Gdy ten stan trwa np. kilka tygodni/miesięcy i nikt się nie zorientuje, co się dzieje, to wchodzimy już w bardzo groźny etap! Bo aceton zatruwa organizm dziecka. W końcu przychodzi ten dzień (lub kilka dni), gdy dziecko gwałtownie wymiotuje, może mieć bóle brzucha, szybko się odwadnia i czuje się coraz gorzej. Dziwnie oddycha, „jak zdyszany pies”. Możemy wyczuć zapach acetonu z ust. Jeśli nic nie zrobimy, to pojawią się zaburzenia świadomości. W TYM MOMENCIE DZIECKO POWINNO SIĘ ZNALEŹĆ W SZPITALU. Bo kolejny etap to śpiączka.
Dlatego kiedy Twoje dziecko zaczyna prezentować któreś z tych objawów (częstomocz, wzmożone pragnienie, osłabienie, senność), skontaktuj się z lekarzem. Badanie poziomu glukozy we krwi jest proste i łatwo dostępne, a może tutaj mieć ogromne znaczenie. Jeśli choroba już się zaczęła, jest super ważne, żeby ją rozpoznać i włączyć leczenie jak najszybciej. Leczeniem w tym przypadku jest, jak się pewnie domyślacie, podawanie na stałe insuliny.
A po co napisałam o tej osiemnastce i alkoholu? Bo istnieją sytuacje, które szybko zużywają tę resztkę możliwości trzustki do produkcji insuliny i cukrzyca, która już się „tliła”, ujawnia się gwałtownie. Alkohol. Infekcja (np. COVID). Ciąża. Dlatego uważajmy, by nie zakładać, że objawy wynikają z innego stanu i jeśli coś nam nie gra, warto skontaktować się z lekarzem i pamiętać również o cukrzycy.