Nietrzymanie moczu to jedna z tych chorób, o której pacjentki nie mówią nam, ginekologom, gdyż uważają schorzenie za wstydliwe. Należy podkreślić, że choroba nie jest powodem wstydu; zawstydzające mogą być sytuacje, w których znajdzie się kobieta w wyniku popuszczania moczu.
Zagadnienie nietrzymania moczu wiąże się z problematyką suchości pochwy. Bardzo istotne jest, aby zapobiec całkowitemu wyschnięciu błony śluzowej pochwy, ponieważ traci ona wówczas swoją sprężystość. Kiedy błona śluzowa pochwy traci swoją sprężystość, niestety, cewka moczowa może ulec rozszerzeniu. Mamy wtedy objawy w postaci wysiłkowego nietrzymania moczu – często kojarzone z zanikiem błony śluzowej pochwy.
Drobnocząsteczkowy kwas hialuronowy i laser w leczeniu nietrzymania moczu
W wyniku poszerzenia cewki moczowej, przy nawet niewielkim wysiłku – podczas kaszlu, kichnięcia a nawet w tańcu – może dochodzić do popuszczania moczu. Powoduje to duży dyskomfort i stawia kobietę we wstydliwej sytuacji. Musimy temu przeciwdziałać, zanim dojdzie do pojawienia się zaawansowanych objawów. Do wzmocnienia cewki moczowej możemy wykorzystać globulki dopochwowe z drobnocząsteczkowym kwasem hialuronowym, który stosujemy także w leczeniu i profilaktyce suchości pochwy.
Można również wykorzystać laser – to bardzo nowoczesna metoda radzenia sobie z problemem nietrzymania moczu. Zabieg laserowy zastosowany na okolice cewki moczowej służy zwiększeniu napięcia tkanek tego obszaru. W ten sposób zamyka się poszerzoną cewkę moczową i zapobiega popuszczaniu moczu. Jest to bardzo dobry zabieg, który nie boli, trwa krótko i nie ma działań niepożądanych. Niestety, pomimo tych zalet, nie jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Szybka interwencja to ucieczka przed operacją
Z nietrzymaniem moczu i poszerzoną cewką moczową trzeba walczyć od początku, aby uniknąć poważnych, skomplikowanych zabiegów chirurgicznych. Jeśli objawy rozwiną się tak, że nie pomoże stosowanie globulek, wykonywanie ćwiczeń fizycznych (ćwiczenia Kegla – ćwiczenia mięśni pochwy) czy zabieg laserowy, trzeba wykonać zabieg chirurgiczny w obrębie cewki moczowej, pochwy, sromu. Szacuje się że zabiegi chirurgiczne wycelowane w likwidację nietrzymania moczu mają około 70-80% skuteczności w zależności od zastosowanej metody operacyjnej. Jednak – jak każda metoda chirurgiczna – obarczone są ryzykiem powikłań.
Dlatego apeluję do pacjentek: zgłaszajcie lekarzowi pierwsze objawy nietrzymania moczu! Apeluję też do lekarzy: zgłębiajcie temat, tak aby dopytać pacjentkę o symptomy chorób – tak zwanych wstydliwych – typu nietrzymanie moczu bądź suchość pochwy, bo wiele kobiet myśli, że popuszczanie moczu to stan fizjologiczny i że tak musi być, a to nieprawda.