Badania kliniczne są jednym z etapów w drodze powstawania nowego leku. Cykl badawczy trwa wiele lat, zaczyna się od wynalezienia cząsteczki, a kończy na rejestracji nowego leku. Badania kliniczne są ostatnim, najważniejszym etapem tego cyklu.
Wokół badań klinicznych narosło wiele mitów. Jaka jest świadomość polskiego społeczeństwa na ich temat?
W mojej ocenie przez bardzo długi czas świadomość społeczeństwa na temat badań klinicznych była mierna, dlatego narosło wokół nich wiele mitów, np. to, że ludzie są królikami doświadczalnymi, że nie mają świadomości o uczestnictwie w badaniu czy są zmuszani do udziału. Fakty są takie, że królikiem doświadczalnym nie możemy nazwać człowieka, który całkowicie świadomie i dobrowolnie bierze udział w tym przedsięwzięciu. Należy pamiętać, że ludzie nie są przedmiotem badania ale podmiotem, partnerem w badaniu nowej terapii. Obecnie z roku na rok poziom świadomości społeczeństwa na temat badań klinicznych w mojej ocenie wzrasta. Przestały być one tematem tabu, pisze się o nich w gazetach, rozmawia na ten temat w telewizji. Uruchomiono też portal https://pacjentwbadaniach.pl, a także stworzono Agencję Badań Medycznych, która jako instytucja publiczna bardzo często jest obecna w mediach i zapewnia opinii publicznej dostęp do rzetelnej wiedzy. Wszystko to przyczynia się do wzrostu świadomości społeczeństwa w tym temacie.
Dookoła badań klinicznych na przestrzeni lat skupiło się też bardzo wiele negatywnych emocji związanych z niewiedzą i obawami; tymczasem w prowadzeniu tego procesu, w ciężkiej pracy badawczej wykonywanej przez liczne i bardzo zaangażowane zespoły nie ma w ogóle emocji, są i liczą się tylko fakty. Liczne procedury zapewniające bezpieczeństwo uczestnika badania i jakość pozyskiwanych danych pozwolą na to, by w przyszłości zarejestrować dany lek.
Chyba najpoważniejszym zarzutem w stosunku do badań klinicznych jest ich bezpieczeństwo. Czy możemy stwierdzić, że badania kliniczne są bezpieczne dla pacjenta?
Trzeba rozdzielić dwa pojęcia: ryzyko i bezpieczeństwo. Przyjmowanie jakiegokolwiek zarejestrowanego leku wiąże się z ryzykiem wystąpienia działań niepożądanych; takie samo ryzyko występuje w przypadku badań klinicznych. Natomiast bezpieczeństwo można zmierzyć na podstawie tego, w jaki sposób zapewniono je w związku z istniejącym ryzykiem. Podstawowe zasady badań prowadzonych z udziałem ludzi opisane w dokumencie dobrej praktyki klinicznej (Good Clinical Practice) zapewniają, że bezpieczeństwo uczestnika jest absolutnie na 1 miejscu, niezależnie od korzyści płynących z danego badania. Człowiek decydujący się na udział w badaniu jest ważniejszy od najbardziej rewolucyjnego leku, który w wyniku tego badania można byłoby zarejestrować. Dlatego też, jeżeli ryzyko dla jego zdrowia będzie zbyt duże, to nikt takiego badania nie przeprowadzi.
A czy da się oszacować to ryzyko, jakie ponoszą pacjenci biorący udział w badaniu?
Oczywiście, ryzyko to jest szacowane i opisywane szczegółowo w każdym protokole badania klinicznego. Pacjent, który dowiaduje się o możliwości wzięcia udziału w badaniu klinicznym widzi tą informację w pisemnym opisie badania, a także formularzu świadomej zgody.
Jednym z etapów badań klinicznych jest rozmowa potencjalnego uczestnika z lekarzem mająca na celu wyjaśnienie wszelkich wątpliwości a także poruszenie tematu ryzyka, które wiąże się z udziałem w danym badaniu. Możemy to ryzyko ocenić, ponieważ dane cząsteczki zostały już wcześniej przebadane w laboratorium, na hodowlach komórkowych i z udziałem zwierząt. Stworzono modele opisujące prawdopodobne przyszłe skutki przyjęcia substancji przez człowieka. Warto podkreślić, że lista opisująca ryzyko płynące z danego badania jest bardzo podobna i powstaje na takiej samej zasadzie, jak lista działań niepożądanych opisanych w ulotce leku z apteki. Różnica polega na tym, że w przypadku badania klinicznego, zarówno poprzez przeczytanie formularza jak i kontakt z lekarzem pacjent ma czas na świadome przyjęcie tego ryzyka. W przypadku leków przepisywanych przez lekarza zgoda ta jest w zasadzie domniemana – nikt nie czyta i nie wyjaśnia nam tych ulotek.
Czy pacjent po spełnieniu odpowiednich kryteriów może samodzielnie zgłosić się na badanie, czy wymagane jest skierowanie od lekarza prowadzącego?
Nie potrzeba żadnych skierowań a także nie ma formalnych limitów do udziału w badaniu klinicznym. To również jest jeden z mitów. Pacjent, który chce wziąć udział w danym badaniu, zna swoją historię choroby i wie jakie leki przyjmuje. Wystarczy więc zgłosić się do odpowiedniego ośrodka i dowiedzieć, czy kwalifikuje się do badania. Po podpisaniu zgody, kolejnym etapem jest weryfikacja kryteriów włączenia i wykluczenia do danego protokołu. Kwalifikacja odbywa się na podstawie danego protokołu i decyzji pacjenta konsultowanej z lekarzem, a nie na podstawie jakichkolwiek skierowań.
Co kieruje pacjentami zgłaszającymi się na badania?
Motywacje do udziału w badaniu są różne. Najczęściej jest to choroba, której leczenie nie jest dla pacjenta satysfakcjonujące – szuka więc nowych rozwiązań i innowacyjnych leków, które mogą okazać się skuteczniejsze od dotychczas stosowanego leczenia.
Jaką rolę w trakcie przebiegu badań klinicznych odgrywa współpraca na linii lekarz-pacjent?
Współpraca między pacjentem a lekarzem w przebiegu badania klinicznego jest kluczowa. Przykładowo, protokół zakłada, że pacjent choruje na cukrzycę i regularnie przyjmuje leki – trzeba więc zastanowić się, co z tym leczeniem zrobić. Najczęstszą sytuacją jest ta, w której pacjent pozostaje na swojej terapii i w związku z tym, że nie jest ona wystarczająca do kontrolowania cukrzycy w ramach badania klinicznego dostanie dodatkową substancję, która będzie wspierać podstawowe leczenie. Wracając do relacji lekarz – pacjent to, co jest unikalne w porównaniu do normalnej sytuacji w ochronie zdrowia to czas, który lekarz może nam poświęcić. W badaniach klinicznych lekarz badacz dysponuje czasem na to, by do ostatniego szczegółu przedyskutować z pacjentem przebieg badania. Od relacji tej zależy, czy protokół badania będzie zrealizowany zgodnie z założonym harmonogramem i czy bezpieczeństwo pacjenta, które wynika z założeń protokołu będzie zachowane. Można więc powiedzieć, że relacja ta jest fundamentem badania klinicznego. Pacjenci wiedzą w czym biorą udział, wiedzą jak maja postępować i mają pewność, że w dowolnym momencie mogą się skontaktować z lekarzem w celu wyjaśnienia wątpliwości. Życzyłbym sobie, by tego typu relacja była tworzona między lekarzem a pacjentem nie tylko w badaniu klinicznym, ale i w całej ochronie zdrowia.
Czyli pacjenci są informowani o każdym etapie badania? Jak ważna jest ich świadomość na temat prowadzonych działań?
Tak, na każdym etapie trwania badania, od rozmowy na temat wzięcia udziału do jego końca, niezależnie jak długo ono trwa, pacjent jest systematycznie informowany o szczegółach. Świadomość pacjenta jest kluczowa do tego, by protokół był prawidłowo wykonany. Jeśli chodzi o prawa pacjenta biorącego udział w badaniu klinicznym, to podstawowymi prawami są: prawo do informacji, prawo do wyrażenia świadomej zgody i prawo do rezygnacji na dowolnym etapie bez ponoszenia konsekwencji. Jeśli pacjent uzna, że dalszy udział w badaniu jest dla niego niekorzystny z jakiegoś powodu- zdrowotnego czy np. logistycznego, to niezależnie od tego, co uważa lekarz badacz, ma prawo zrezygnować z udziału bez podania powodu i nie poniesie za to żadnych konsekwencji.
Panie Doktorze, dużo uwagi poświeciliśmy bezpieczeństwu i potencjalnemu ryzyku, a jakie korzyści płyną z udziału w badaniach klinicznych?
Korzyści z udziału w badaniach klinicznych mają co najmniej dwa wymiary. Pierwszym są korzyści wynikające z kontroli swojego zdrowia. Pacjent biorący udział w badaniu ma wykonywane badania obrazowe czy pakiet badań krwi, otrzymuje również bezpłatną, czasową opiekę lekarza-badacza. Opieka ta, jak już wspominałem, jest nieco rozszerzona w porównaniu do zwykłych wizyt w przychodniach. Idąc dalej, potencjalną korzyścią dla pacjenta jest dostęp do nowoczesnych terapii, chociaż należy pamiętać, że każde badanie będzie inaczej definiowało stopień, w jakim pacjent ten otrzyma możliwość skorzystania terapeutycznego, czyli leczenia swojego choroby.
Drugim wymiarem są korzyści z punktu widzenia populacyjnego. Uczestnictwo w badaniach klinicznych przybliża nas do tworzenia nowych terapii szczególnie dla chorych, dla których nie ma obecnie dobrych rozwiązań. Badania kliniczne prowadzi się po to, by dać szansę pacjentom, którzy obecnie są jej pozbawieni. W dłuższej perspektywie możemy mówić o tym, że prowadzenie prac badawczych nad nowymi terapiami prowadzi do podniesienia jakości i długości życia a nawet wyeliminowania śmiertelnych obecnie chorób. Jest to obserwowane na podstawie wszystkich dostępnych wskaźników.