Przychodzi stres do człowieka. Jak sobie z nim radzić, aby chronić układ krążenia?
Możemy wyróżnić dwa typy bodźców stresowych: krótkotrwałe – zazwyczaj silne i związane z poczuciem zagrożenia oraz warunkujące stres długotrwały („przewlekły”), niekoniecznie o dużym nasileniu. Układ krążenia ewolucyjnie jest dobrze przygotowany do ochrony przed pierwszym typem stresu, który wymusza natychmiastową reakcję nazywaną „uciekaj albo walcz”. Przodkowie współczesnego człowieka często doświadczali nagłych sytuacji mogących prowadzić do zagrożenia i aby przeżyć, musieli umieć odpowiednio reagować.
W czasie ostrego stresu w dużych ilościach do krwiobiegu wydzielane są tzw. hormony stresu, takie jak adrenalina i noradrenalina, ale też hormony steroidowe, w tym kortyzol. W efekcie zwiększa się częstość skurczów serca, rośnie kurczliwość mięśnia sercowego i podnosi się ciśnienie krwi. To dlatego w sytuacjach stresowych często czujemy bicie serca. Lepiej ukrwione zostają mięśnie, serce i mózg, czyli narządy, które biorą udział w przygotowaniu organizmu człowieka do ucieczki lub walki; natomiast ograniczony zostaje dopływ krwi do narządów trzewnych. Tak wygląda prawidłowa, fizjologiczna reakcja organizmu na stres wynikający z zagrożenia.
Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku przewlekłego stresu, który może być przyczyną napięcia trwającego wiele tygodni czy nawet lat. Ponieważ do takiej sytuacji organizm człowieka nie jest fizjologicznie przystosowany, przewlekły stres może doprowadzić do rozwoju różnych chorób. Może być przyczyną między innymi nadciśnienia tętniczego i zaburzeń rytmu serca, a w konsekwencji także udaru mózgu lub zawału serca. U osób podatnych reakcja na bodziec stresowy może być znacznie silniejsza niż u innych. Dotyczy to głównie osób zmagających się z problemami kardiologicznymi lub mających nadciśnienie tętnicze. W tej drugiej grupie ostry stres może doprowadzić do bardzo silnego wzrostu ciśnienia tętniczego.
Sytuacje stresorodne często zdarzają się nam codziennie. Może to być sprzeczka czy niemiłe zdarzenie w osiedlowym sklepie, rzadziej poważne zdarzenia, jak rozwód, śmierć kogoś bliskiego czy utrata pracy. Z kolei przewlekły stres może być związany np. z sytuacją zawodową lub rodzinną. Jedne zdarzenia stresowe nas motywują do działania, a inne – jeśli dostarczają zbyt wielu negatywnych bodźców – mogą przygnębiać i wywoływać groźny dla zdrowia stan napięcia psychicznego i fizycznego. Czasem, szczególnie w przypadku długo trwającego napięcia, może ono prowadzić do pojawienia się szeregu objawów mogących sugerować obecność różnych stanów chorobowych. To, na którym układzie lub narządzie stres najszybciej odciśnie swoje negatywne piętno, zależy od wielu czynników, m.in. od wieku, płci czy stanu zdrowia.
Najlepszy sposób na stres to unikanie go. Łatwo sformułować takie zalecenie, znacznie trudniej wprowadzić je w życie. Można jednak spróbować tak zorganizować życie, by być nieco mniej narażonym na sytuacje stresorodne. A czasem warto zwrócić się o pomoc do specjalisty. Zapobieganie występowaniu schorzeń wywołanych stresem – szczególnie związanych z układem krążenia – obejmuje również regularną aktywność fizyczną, zdrowy dla serca i naczyń sposób odżywiania się oraz unikanie dymu tytoniowego, czyli zarówno czynnego, jak i biernego palenia papierosów. A także uśmiech, który niweluje napięcie psychiczne i ma też zbawienny wpływ na układ krążenia.
Dzięki regularnej aktywności fizycznej poprawiają się parametry pracy serca i naczyń. Już 20-30 minut dziennie, ale co najmniej 4-5 razy na tydzień (a najlepiej codziennie) umiarkowanego wysiłku fizycznego powoduje, że zupełnie inaczej reagujemy na stres niż osoby, które nie podejmują aktywności ruchowej. Dobra dla serca i naczyń aktywność fizyczna to ta, która podnosi tętno, powoduje lekką zadyszkę, ale nie wyczerpuje. W czasie wysiłku fizycznego warto monitorować puls. Najlepiej dążyć do pulsu równego 180 uderzeń minus wiek. Najważniejszym miernikiem jest jednak zmęczenie – jeśli po określonym czasie aktywności pojawia się co najmniej umiarkowanego stopnia zmęczenie, to znak, że intensywność wysiłku fizycznego jest odpowiednia. Z badań wynika, że dla Polaków największe zagrożenie dla układu krążenia niosą niezdrowy model żywienia, brak regularnej aktywności fizycznej i dym tytoniowy. Podsumowując zatem: aby chronić układ krążenia i serce przed skutkami stresu, należy unikać zarówno stresu, jak i dymu tytoniowego, zdrowo jeść, a do tego regularnie się ruszać. I jak najczęściej się uśmiechać.