Tereny Roztocza nadal pozostają „nie odkryte” przez turystę masowego, z dziewiczą przyrodą i pyszną miejscową kuchnią. Można naprawdę odpocząć tam z dala od zgiełku
Zima w Polsce posiada swój niewątpliwy urok. Co dokładnie przyciąga obcokrajowców do nas i jakie są najczęstsze kierunki podróży?
Aleksandra Jabłońska – Ekspert ds. turystyki: Piękne śnieżne krajobrazy to na pewno coś, za czym przepada każdy z nas, niezależnie od narodowości. Jednak nawet niesprzyjająca aura nie zniechęca zagranicznych gości do podejmowania decyzji o przyjeździe do Polski. Przyczyniają się do tego nie tylko niższe niż w sezonie letnim ceny, ale również obfitość świątecznych atrakcji. W większych miastach takich jak Wrocław, Warszawa, Kraków czy Gdańsk już od końca listopada odwiedzać można jarmarki świąteczne. Atmosfera na nich jest wręcz magiczna, a mnogością stoisk zaczynają dorównywać sławnym Niemieckim i Austriackim jarmarkom. Goście zza granicy szczególnie doceniają polską kuchnię, interesują ich nasze świąteczne tradycje. Wielu jest chętnych uczestniczyć na przykład w warsztatach lepienia pierogów. Polskie regionalne dania niezwykle im smakują! Poza wymienionymi miastami odwiedzają równie chętnie nasze wybrzeże, szczególnie Trójmiasto – gdzie pogoda zimą często pozytywnie zaskakuje. Nigdy nie zapomnę widoku skutej lodem Zatoki Puckiej, lśniącej podczas słonecznego dnia… Oczywiście nie można zapomnieć również o naszej „zimowej stolicy Polski”, Zakopanem. Ta destynacja nigdy się nie znudzi, zarówno nam, jak i obcokrajowcom.
Zakopane z pewnością ma swój unikalny klimat. Jakie zatem są najczęstsze aktywności zagranicznych gości podczas pobytu właśnie w górach?
A.J.: Tak jak wcześniej wspomniałam, goście zagraniczni są zachwyceni polskimi kulinariami. Regionalna kuchnia podhalańska może się pochwalić wieloma przysmakami takimi jak oscypki czy moskole. Aktywność zagranicznych gości podczas zimowego pobytu w Zakopanem skupia się głównie na konsumpcji. Odwiedzają lokalne karczmy i restauracje, biorą również udział w zorganizowanych degustacjach na przykład regionalnych trunków. Zima sprzyja raczej spokojnym spacerom po dolinach. Dla miłośników sportów zimowych Zakopane oferuje liczne stoki narciarskie, wybrać się można również do pobliskiej Białki Tatrzańskiej. Niektórzy łączą aktywne pobyty w Zakopanem z wyjazdami na wyciągi narciarskie na Słowację. Oczywiście wciąż popularne są kuligi w noc sylwestrową, ogniska czy pokazy tańców góralskich. Od dłuższego czasu można zaobserwować wręcz oblężenie Zakopanego w okresie świąteczno – noworocznym przez turystów rodzimych i zagranicznych. Pojawia się zatem pytanie, czy nie nastąpi w końcu przesyt i podróżnicy nie zwrócą swej uwagi ku mniej popularnym kierunkom…
To fakt. Przykładowo Lubelszczyzna na czele z Roztoczem to bardzo piękne tereny. Czy ma szansę stać się popularną destynacją wśród gości?
A.J.: Gościłam na tych terenach nie raz i śmiało mogę stwierdzić, że równie urokliwego zakątka Polski ze świecą szukać. Są to tereny nadal „nie odkryte” przez turystę masowego, z dziewiczą przyrodą i pyszną miejscową kuchnią. Można naprawdę odpocząć tam z dala od zgiełku. Goście zagraniczni odwiedzają Lublin oraz Zamość, ale rzadko eksplorują tereny wokół tych miast. Być może jest to spowodowane wciąż jeszcze zbyt mało rozwiniętą infrastrukturą hotelową oraz rekreacyjną. Chociaż, co zaskakujące, na Roztoczu znajduje się nawet działający zimą wyciąg narciarski! Wierzę, że w przyszłości te tereny będą coraz bardziej popularne nie tylko wśród Polaków, lecz również wśród zagranicznych podróżników. Są tego warte!
Czy zauważa się nowe trendy spędzania Świąt Bożego Narodzenia wśród gości z zagranicy?
A.J.:W ostatnich latach obserwuje się wzmożony trend do wyjeżdżania na okres świąteczny, szczególnie wśród młodych ludzi. Odchodzą oni od tradycyjnej wizji Świąt, wystarcza im jeden dzień przy stole z rodziną, chcą ten wolny czas wykorzystać w inny sposób. Tak jak wielu z naszych rodaków wybiera egzotyczne kierunki podróży, aby zaznać czegoś innego niż zwykle, tak turyści z innych zakątków świata przyjeżdżają do Polski. Ich celem jest poznanie naszego kraju i słynnej gościnności, a przy okazji doznanie swego rodzaju „egzotyki” w postaci naszego folkloru, czy chociażby śniegu, który przecież nie w każdym kraju pada. Przyznajmy szczerze sami przed sobą, ile razy podczas kolejnej godziny spędzonej nad parującymi garnkami lub w towarzystwie mopa i odkurzacza westchnęliśmy cicho o tym, by spędzić ten czas gdzie indziej… Czasy się zmieniają, a wraz z nimi trendy w globalnej turystyce. Zatem Święta? Tylko w podróży!